Materializm
Nie piszę ostatnio na blogu zbyt często z powodu, że pracuję nad powieścią, którą może kiedyś Wam pokażę. Ale zapraszam do tematu, którym zainspirowała mnie przyjaciółka (dzięki Marta).
Chęć zdobycia jak największej ilości pieniędzy dotyczy dużej grupy ludzi od początków dziejów ludzkości, nie tylko teraz. Dlaczego większość stawia sobie za cel w życiu "byciem bogatym"? Myślę, że dlatego, że ta grupa społeczeństwa stawia sobie cele materialne, które nie da się zrealizować bez złociszy. Niesamowita wycieczka, sportowy samochód czy kolekcja sukienek znanych projektantów to nie są złe cele, tylko wtedy gdy realizujemy je uczciwie - ciężką pracą. Niestety, spora grupa nie cofnie się przed każdym złym krokiem, by to uzyskać. Zabójstwa, by otrzymać spadek po bogatym krewnym, kradzieże czy małżeństwa młodych dziewcząt z dużo starszymi od siebie milionerami (małżeństwo z rozsądku, które tylko się opłaca, a nie jest warte), prostytucja, niepotrzebne kłamstwa, niedomówienia i manipulacje. Te działania tylko sprawiają, że świat się pogrąża w czeluści zła. Nie tylko niszczą innych bliźnich, ich relacje, ale sprawiają, że zdobycie celu już nas nie będzie satysfakcjonować. Pamiętajcie o tym!
Moim zdaniem jednak bardziej wartościowe cele w życiu to te, do których spełnienie niekonieczne są góry złota. Osiągnięcie mistrzostwa w jakieś dziedzinie czy założenie rodziny są cudowniejszymi pragnieniami, lecz trudniejszymi do zrealizowania niż kupienie willi czy samochodu. Tutaj nie ma pójścia na skróty, oj nie... Osobiście czuje się większą dumę, że się udało to zrobić. I to moim zdaniem jest na dłuższy czas niż wartości materialne (podróż kiedyś się skończy, a rzecz się popsuje). Tylko, że trzeba je pielęgnować, żeby były trwałe, bo jeszcze trudniej jest je utrzymać (jak nie robisz regularnych treningów to stracisz formę, a jak nie będziesz dbał o relacje w rodzinie to łatwo można się od niej oddalić). Jeśli bym miała realizować większe plany związane z kupnem, to takie co by komuś się przydały oprócz mi. Jak wspominałam wcześniej to nie znaczy, że nie pozwolę od czasu do czasu pozwolić na jakąś przyjemność ;) Wycieczka sprawi, że odwiedzimy piękne miejsca, a podróżowanie super samochodem dostarczy niezapomnianych wrażeń... Jak dla mnie te przeżycia są bardziej wyjątkowe, jeśli nie są ogólnodostępne. Na dodatek nie powinniśmy traktować wszystkie osoby ze sporym majątkiem, ponieważ nie każdy bogaty człowiek jest zły (tak samo jak biedny jest zawsze dobry). Znam osoby, które są obrzydliwie bogate, a są dobrymi ludźmi, którzy doszli do takiego majątku ciężką pracą. Udowadniają mi, że można to osiągnąć bez przekrętów, a pieniądze nie psują każdą ludzką istotę.
Chęć zdobycia jak największej ilości pieniędzy dotyczy dużej grupy ludzi od początków dziejów ludzkości, nie tylko teraz. Dlaczego większość stawia sobie za cel w życiu "byciem bogatym"? Myślę, że dlatego, że ta grupa społeczeństwa stawia sobie cele materialne, które nie da się zrealizować bez złociszy. Niesamowita wycieczka, sportowy samochód czy kolekcja sukienek znanych projektantów to nie są złe cele, tylko wtedy gdy realizujemy je uczciwie - ciężką pracą. Niestety, spora grupa nie cofnie się przed każdym złym krokiem, by to uzyskać. Zabójstwa, by otrzymać spadek po bogatym krewnym, kradzieże czy małżeństwa młodych dziewcząt z dużo starszymi od siebie milionerami (małżeństwo z rozsądku, które tylko się opłaca, a nie jest warte), prostytucja, niepotrzebne kłamstwa, niedomówienia i manipulacje. Te działania tylko sprawiają, że świat się pogrąża w czeluści zła. Nie tylko niszczą innych bliźnich, ich relacje, ale sprawiają, że zdobycie celu już nas nie będzie satysfakcjonować. Pamiętajcie o tym!
Moim zdaniem jednak bardziej wartościowe cele w życiu to te, do których spełnienie niekonieczne są góry złota. Osiągnięcie mistrzostwa w jakieś dziedzinie czy założenie rodziny są cudowniejszymi pragnieniami, lecz trudniejszymi do zrealizowania niż kupienie willi czy samochodu. Tutaj nie ma pójścia na skróty, oj nie... Osobiście czuje się większą dumę, że się udało to zrobić. I to moim zdaniem jest na dłuższy czas niż wartości materialne (podróż kiedyś się skończy, a rzecz się popsuje). Tylko, że trzeba je pielęgnować, żeby były trwałe, bo jeszcze trudniej jest je utrzymać (jak nie robisz regularnych treningów to stracisz formę, a jak nie będziesz dbał o relacje w rodzinie to łatwo można się od niej oddalić). Jeśli bym miała realizować większe plany związane z kupnem, to takie co by komuś się przydały oprócz mi. Jak wspominałam wcześniej to nie znaczy, że nie pozwolę od czasu do czasu pozwolić na jakąś przyjemność ;) Wycieczka sprawi, że odwiedzimy piękne miejsca, a podróżowanie super samochodem dostarczy niezapomnianych wrażeń... Jak dla mnie te przeżycia są bardziej wyjątkowe, jeśli nie są ogólnodostępne. Na dodatek nie powinniśmy traktować wszystkie osoby ze sporym majątkiem, ponieważ nie każdy bogaty człowiek jest zły (tak samo jak biedny jest zawsze dobry). Znam osoby, które są obrzydliwie bogate, a są dobrymi ludźmi, którzy doszli do takiego majątku ciężką pracą. Udowadniają mi, że można to osiągnąć bez przekrętów, a pieniądze nie psują każdą ludzką istotę.