O mojej wierze ;)
Z związku z nadchodzącymi Świętami Wielkanocy napiszę coś nie coś o swojej wierze.Tak, jestem katoliczką i nie wstydzę się tego.
Pewnie wielu uzna mnie za wariatkę, ale wierzę w Boga. Dlaczego? Bo dzięki niemu jestem wiecznie szczęśliwa, obdarzam sympatią każdą żywą istotę (nawet jeśli trochę wkurza) i pomaga mi w trudnych chwilach. Czuję jego obecność. Pewnie wielu powie - przecież tyle jest nieszczęścia i śmierci na ziemi, pewnie nas ignoruje.Moim zdaniem życie na ziemi to "test" czy nadajemy się na życie w niebie. Ktoś umrze w spokoju, a ktoś w tragicznych okolicznościach. Zresztą, co by było gdyby świat był za bardzo zapełniony ludźmi? Byśmy cierpieli na głód, bo dla takiej liczby ludzi na pewno nie wszystko starczy. I to na wieczność, bo bylibyśmy nieśmiertelni. Jak ktoś był dobry za życia i nie odrzucił Boga to żadna śmierć nie jest straszna, bo wie, że będzie w wiecznym raju. Po drugie - jakoś nie mogę wyobrazić, że jak umieramy na Ziemi to wszystko się kończy. Myślę, że będzie jak sen - dobry w niebie, a z zły w piekle. Po trzecie - oglądaliście odcinek MLP ,, Różowa intuicja''? Pouczenie na koniec było takie, że nie można wszystko wytłumaczyć naukowo - trzeba czasem po prostu wierzyć. To samo z wiarą. Śmieszne jest jak ateiści tłumaczą jak to Boga w sposób naukowy. Zresztą niektóre teksty w Biblii np. Pierwsi ludzie w raju to są teksty symboliczne i nie można brać ich dosłownie.
Teraz coś o katolikach wierzących, ale niepraktykujących. Biorą tylko w wierze co wygodne. Co to wiara? Żadna! To jakby powiedzieć, że pijak to abstynent, ale niepraktykujący. Albo odwrotnie - chodzą do kościoła, ale zamiast uczestniczyć we Mszy Świętej myślą o niebieskich migdałach. Kolejne to osoby, to osoby, które wierzą, ale nie idą do kościoła, bo "księża są źli i pedofile". Jasne, sama uważam, że źle się dzieje w Kościele i cieszę się, że papież Franciszek potępia ich zachowanie, ale to nie jest żadna wymówka. A co z sakramentami, które są ważne dla katolika? Jak ksiądz nie pasuje to można zmienić parafię i nie dawać na tacę i na składki ;)
Na koniec dodam, że wszystkich toleruję - Żydów, muzułmanów, ateistów, geje, lesbijki, czarnych... Bo każdy to człowiek, choć inny ode mnie.
Co wy na to, żeby co miesiąc wrzucać wpisy o ciekawych malarzach, rysownikach, fotografach, grafikach, rzeźbiarzy? Co chwilę znajduję interesujących artystów, z którymi chcę się z Wami podzielić.
Z okazji Wielkanocy życzę błogosławieństw od zmartwychwstałego Jezusa, a niewierzącym miłego długiego weekendu :)
Pewnie wielu uzna mnie za wariatkę, ale wierzę w Boga. Dlaczego? Bo dzięki niemu jestem wiecznie szczęśliwa, obdarzam sympatią każdą żywą istotę (nawet jeśli trochę wkurza) i pomaga mi w trudnych chwilach. Czuję jego obecność. Pewnie wielu powie - przecież tyle jest nieszczęścia i śmierci na ziemi, pewnie nas ignoruje.Moim zdaniem życie na ziemi to "test" czy nadajemy się na życie w niebie. Ktoś umrze w spokoju, a ktoś w tragicznych okolicznościach. Zresztą, co by było gdyby świat był za bardzo zapełniony ludźmi? Byśmy cierpieli na głód, bo dla takiej liczby ludzi na pewno nie wszystko starczy. I to na wieczność, bo bylibyśmy nieśmiertelni. Jak ktoś był dobry za życia i nie odrzucił Boga to żadna śmierć nie jest straszna, bo wie, że będzie w wiecznym raju. Po drugie - jakoś nie mogę wyobrazić, że jak umieramy na Ziemi to wszystko się kończy. Myślę, że będzie jak sen - dobry w niebie, a z zły w piekle. Po trzecie - oglądaliście odcinek MLP ,, Różowa intuicja''? Pouczenie na koniec było takie, że nie można wszystko wytłumaczyć naukowo - trzeba czasem po prostu wierzyć. To samo z wiarą. Śmieszne jest jak ateiści tłumaczą jak to Boga w sposób naukowy. Zresztą niektóre teksty w Biblii np. Pierwsi ludzie w raju to są teksty symboliczne i nie można brać ich dosłownie.
Teraz coś o katolikach wierzących, ale niepraktykujących. Biorą tylko w wierze co wygodne. Co to wiara? Żadna! To jakby powiedzieć, że pijak to abstynent, ale niepraktykujący. Albo odwrotnie - chodzą do kościoła, ale zamiast uczestniczyć we Mszy Świętej myślą o niebieskich migdałach. Kolejne to osoby, to osoby, które wierzą, ale nie idą do kościoła, bo "księża są źli i pedofile". Jasne, sama uważam, że źle się dzieje w Kościele i cieszę się, że papież Franciszek potępia ich zachowanie, ale to nie jest żadna wymówka. A co z sakramentami, które są ważne dla katolika? Jak ksiądz nie pasuje to można zmienić parafię i nie dawać na tacę i na składki ;)
Na koniec dodam, że wszystkich toleruję - Żydów, muzułmanów, ateistów, geje, lesbijki, czarnych... Bo każdy to człowiek, choć inny ode mnie.
Co wy na to, żeby co miesiąc wrzucać wpisy o ciekawych malarzach, rysownikach, fotografach, grafikach, rzeźbiarzy? Co chwilę znajduję interesujących artystów, z którymi chcę się z Wami podzielić.
Z okazji Wielkanocy życzę błogosławieństw od zmartwychwstałego Jezusa, a niewierzącym miłego długiego weekendu :)